Cud różnorodności
Mały cud dla najmłodszych widzów (zwanych najnajami) wydarzył się na scenie Wrocławskiego Teatru Lalek. To „Kulka”. Spotykają się dwie osoby, razem grają na ukulele. Jednak pewnego dnia ich muzyka – a także przyjaźń – nieoczekiwanie się rozjeżdżają. Grający nie potrafią znaleźć wspólnej drogi. Ale jej szukają. Tytułowa kulka jest metaforą przyjaźni, może być też metaforą innych relacji między ludźmi. Spektakl jest pozbawiony słów, są tylko dźwięki, ruch i muzyka. Minimalistyczna scenografia, dzięki której obraz jest czysty i pozwala skupić uwagę szczególe – mimice aktorów, piękny ruch (a nawet balet), cudowna muzyka, sprawiają, że powstała piękna opowieść. Dla dzieci będzie to być może pierwszy kontakt z teatrem pełnym doskonale zrealizowanych możliwości, świetną zabawą. Dla nas, dorosłych – odpoczynkiem od zamętu świata i małą platformą do przemyślenia wielkich spraw. Tomasz Maśląkowski (autor scenariusza, scenograf i reżyser), Radosław Kasiukiewicz i Grzegorz Mazoń (na scenie...