Tajemnicza współczesność jest warta poznania
Rozmowa
z Rafałem Łucem, który z Joanną Freszel i Cezarym Duchnowskim
wystąpi w NFM z koncertem „Sekretne znaki”.
Czym
są „sekretne znaki”?
To
przede wszystkim tytuł koncertu, pochodzi od tytułu utworu
norweskiej kompozytorki Mai Solveig Kjelstrup Ratkje. Skomponowała utwór
trzyczęściowy, do poezji, tekst jest związany z naturą,
przyrodą. Muzyka charakterem i budową nawiązuje do tanga. Gatunek
tanga został tu odświeżony, zaadaptowany na akordeon i głos –
sopran. To jedna z dwóch kompozycji akustycznych, które wykonamy w
NFM. Uważamy, że każdy utwór wykonywany przez nas, albo słuchany
na innych koncertach, zawiera pewne sekretne znaki. Są to symbole
ukryte przez kompozytorów i wykonawców. Można do nich dotrzeć
przez muzykę, można je sobie wyobrazić, skojarzyć. Zawierają
pewną dozę tajemniczości – dla artystów i dla publiczności,
która przez udział w koncercie i nasze interpretacje odkryje je dla
siebie.
Zaprezentujecie
polskie premiery kompozytorów: Milicy Djordjević, Mai Ratkje,
Chistophera Trapaniego. Wyróżniają się w muzyce współczesnej?
Program
koncertu ma zaprezentować atrakcyjne połączenie akordeonu z
głosem, w towarzystwie elektroniki. Są w nim przede wszystkim
kompozycje twórców polskich. Zagraniczni kompozytorzy są twórcami
z bogatym dorobkiem, mają międzynarodową reputację, są obecni na
najważniejszych w Europie i na świecie festiwalach muzyki
współczesnej. Nie są znani wszystkim bywalcom sal koncertowych,
mam nadzieję, że publiczność zostanie zaskoczona ich utworami.
Utwór Mai Ratkje ma lekki charakter, Milicy Djordjević
jest krótki,
został napisany do tekstu Vasco Popa. Z kolei utwór Christophera
Troponiego składa się z muzyki i tekstu w języku francuskim,
nawiązuje do francuskiego historyka Fernanda
Braudela, zajmującego się m.in. Morzem Śródziemnym.
Połączenie
akordeonu z głosem ma długą tradycję. Elektronika ją ożywi?
Kiedy
powstawał akordeon, nie było repertuaru na ten instrument, więc
muzycy dokonywali prostych aranży piosenek i utworów ludowych.
Akordeon był utożsamiany z muzyką ludową. Kiedy więc śmiało
wkroczył do sal koncertowych, okazało się, że to połączenie
jest nietypowe, ale niesie ze sobą ogromne możliwości, bo głos
może być wykorzystywany na wiele sposobów. Akordeon jest swoistym
kameleonem, możliwości połączenia głosu z tym instrumentem są
bardzo duże. Warstwa elektroakustyczna poszerza możliwości
akordeonu i głosu, nagrywanie tych środków, przetwarzanie ich na
żywo. To pewien rodzaj eksperymentu, elektronika na pewno ożywi
tradycję.
Od
dawna pracuje Pan z Cezarym Duchnowskim. Czy to jest wymiana energii,
uzupełnianie się?
Współpracujemy
od 2012 roku, wtedy zamówiłem u niego pierwszy utwór acc++ca,
który miał premierę na festiwalu Musica Electronica Nova, a od
tego momentu grałem go wielokrotnie. Taki tytuł nosi też moja
pierwsza płyta z utworami na akordeon i elektronikę. Staliśmy się
współpracownikami, zamawiałem u Cezarego utwory na inne składy, w
których występuję, m.in. na akordeon i elektronikę. Wraz z Joanną
Freszel wykonywaliśmy Wściekłość
Cezarego, którego tekst pochodzi
z utworu Wut
Elfriede Jelinek w tłumaczeniu Karoliny Bikont. Jestem fanem muzyki
Cezarego, moim celem i marzeniem było nagranie jego utworów
kameralnych, w skład których wchodzi elektronika. W zeszłym roku
udało się nagrać płytę, dzięki pomocy Wydziału Kultury Urzędu
Miejskiego Wrocławia. W marcu, a najpóźniej w kwietniu zostanie
wydana nakładem Requiem Records, zawiera pięć kompozycji Cezarego
Duchnowskiego, a nosi tytuł cROSSFADe. Cieszę się na jej premierę,
bardzo długo pracowałem nad projektem i jestem z niego bardzo
dumny. Mam nadzieję, że płyta zostanie pozytywnie odebrana przez
melomanów i krytyków. I że będzie powszechnie dostępna!
Muzyka
współczesna wciąż jeszcze uchodzi za wyjątkowo trudną i
niezrozumiałą. Może jednak jest dostępna dla wszystkich?
To
trudne pytanie, ale wydaje mi się, że tak. To trochę jak z
pójściem do muzeum, by oglądać dzieła stare i nowe. Warto znać
klasykę. Mnie, muzyka patrzącego z perspektywy obecnych czasów i w
nich działającego, interesuje muzyka współczesna, czyli trendy i
zjawiska dziejące się w muzyce współczesnej. Interesuje mnie
najnowsza sztuka, najnowsze kino i najnowsza muzyka. Zaprezentujemy
publiczności muzykę nowej generacji, twórców o międzynarodowym
znaczeniu i uznaniu. W moich recitalach staram się przemycić takie
utwory współczesne, staram się też, by zostało wyjaśnione, co
się w nich dzieje. Publiczność zawsze docenia to, dzięki temu
lepiej rozumie, o co chodzi artystom. Mam nadzieję, że przy lekkim
dopowiedzeniu, czego się spodziewać, ta muzyka może być bardziej zrozumiała. Myślę, że o gustach trudno dyskutować, wiem, że
pewne utwory mogą się podobać tylko części publiczności. Ale
chcemy tę muzykę zaprezentować jak najlepiej, „gotując danie”,
którym będzie koncert i serwując je publiczności. Mam nadzieję,
że wszystkim będzie smakować.
Rozmawiała
Małgorzata Matuszewska
Fot.
materiały prasowe NFM
Koncert
zacznie się 13 lutego o godzinie 19 w NFM. Wystąpią: Joanna
Freszel – sopran, Rafał Łuc – akordeon, Cezary Duchnowski –
elektronika.
W
programie:
Cezary Duchnowski
Fere Vetus Canticum
na sopran, akordeon i elektronikęAgata Zubel Unisono II na głos, akordeon i elektronikę
Wojciech Błażejczyk Dziewięćset dwudziesty roczek na sopran, akordeon i elektronikę
Cezary Duchnowski cROSSFADe 3 na sopran, akordeon i elektronikę
Milica Djordjević I ti hoćeš da se volimo (polskie prawykonanie)
Maja Solveig Kjelstrup Ratkje Hemliga tecken (polskie prawykonanie)
Christopher Trapani Longue durée na głos, akordeon i elektronikę (polskie prawykonanie)
Komentarze
Prześlij komentarz