Miłość nie poradzi sobie sama



Wisława Szymborska z cudownym uśmiechem, zamyślona, stała się częścią naszej kultury. Krzesisława Dubielówna, wspaniała i mądra aktorka, namalowała wyrazisty, poruszający sceniczny portret noblistki.
Cieszę się bardzo, że to Dubielówna zaprezentowała różnorodne relacje – od przyjaźni i rozmów o pisarskich zmaganiach po miłość, łączącą Szymborską z Kornelem Filipowiczem. Na Scenie na Świebodzkim, zamienionej w pokój Szymborskiej (poetka podróżowała i nie zostało określone, gdzie jest ten pokój – czy w Krakowie, gdzie mieszkała, czy gdzieś w Polsce) gości przedstawienie „Kot w pustym mieszkaniu” i obserwujemy kobietę. Bardzo prawdziwą. W pokoju, oświetlonym łagodnym światłem, z maszyną do pisania i kanapą, na której przysiada, leży i dopełnia swoją obecnością życie wybitnej poetki, Kizia – drobna kotka, kreowana ze swadą przez Jagodę Zimałę, bardzo utalentowaną młodą aktorkę, studentkę AST, toczy się życie, kreślone korespondencją. I emocjami, wyrażanymi ruchem, spojrzeniem, gestem.
Tytuł spektaklu oczywiście jest tytułem wiersza Szymborskiej, napisanego po śmierci Filipowicza. Znają ten wiersz chyba wszyscy miłośnicy tytułowych pięknych zwierząt, przeżywający ich śmierć. Nic dziwnego, bo często jest przywoływany w smutnych okolicznościach.
Szymborska w interpretacji wrocławskiej aktorki jest osobą dojrzałą, spełnioną i dramatycznie smutną. Aktorka przedstawia słowa Szymborskiej i Filipowicza, pełne troski o siebie nawzajem, zwyczajnych, ludzkich uczuć i intelektualnych dywagacji. Kanwą scenariusza stała się korespondencja „Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy”, opublikowana w 2016 roku, tom barwny, pełen życia, bo są w tych listach i dyskusje pisarskie, i informacje o codzienności.
Patrząc na Krzesisławę Dubielównę, idącą w smudze światła samotną drogą, myślałam o ludzkich samotnościach i trwaniu. Słuchając jej, pomyślałam o zaprezentowanym przez nią świetnym aktorstwie i jego technikach, znakomitej dykcji, spojrzeniu, w którym widać prawdę, gestach, z których żaden nie jest niepotrzebny.
To wyjątkowa rola. Nie, nie rola, to wielka kreacja.
Dubielówna nie tylko gra poetkę, ale jest na scenie poetką, jest pełnią obecności. Miałam wrażenie, że z uwagą i czułością przygląda się młodym aktorom, towarzyszącym jej w śpiewanych scenach. Bo oprócz listów, spektakl wypełnia też poezja Szymborskiej, wykonana śpiewająco przez studentów AST. Młodzi aktorzy są znakomici, a songi podkreślają, że wiersze noblistki wciąż są aktualne i żywe.
Jedną z najlepszych scen śpiewanych była ta, w której Marzenna Wojak jako Ptak śpiewa dramatycznie po śmierci Kornela Filipowicza. W tej scenie, w głosie śpiewającej, znalazła się groza śmierci, jej nieuchronność i tęsknota za najbliższą osobą.
Myślę, że Marzennie Wojak – wykładowczyni we wrocławskiej Filii AST oraz w Akademii Muzycznej we Wrocławiu, młodzi aktorzy są wdzięczni za przygotowanie wokalne, bo naprawdę dobrze śpiewają.
Przedstawienie, grane od roku na Scenie na Świebodzkim, jest zresztą wspólnym przedsięwzięciem Teatru Polskiego we Wrocławiu, Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie Filii we Wrocławiu, Akademii Muzycznej im. K. Lipińskiego we Wrocławiu oraz Akademii Sztuk Pięknych im. E. Gepperta we Wrocławiu.
Wspólny wysiłek przyniósł bardzo dobry efekt, choć relacje Szymborskiej i Filipowicza przyćmiły zapowiadane przed premierą odkrywanie relacji ludzko-pozaludzkich oraz kondycji człowieka w świecie bioróżnorodności. Niemniej, jest dostrzegalny apel o podmiotowe traktowanie zwierząt i nierozpychanie się człowieka na planecie. Warto wspomnieć Żuka (Bartosz Buława).
Brawa za współistnienie poezji i zwyczajności życia w spektaklu.
Brawa za piękne współistnienie dojrzałości i młodości na scenie.
Małgorzata Matuszewska
Fot. materiały Teatru Polskiego
Teatr Polski, Scena na Świebodzkim: „Kot w pustym mieszkaniu.
Scenariusz i reżyseria: Tomasz Man
Opieka artystyczna: Jan Szurmiej
Scenografia i kostiumy: Anna Zaniewicz
Muzyka: Ignacy Wojciechowski
Choreografia: Zbigniew Karbowski
Przestrzeń wizualna: studenci i wykładowcy ASP Wrocław
Występują: Krzesisława Dubielówna, Marzenna Wojak, Bartosz Buława, Natalia Dudziak, Jacek Lis, Szymon Ozymko, Joanna Urbanyi, Karol Wnuk, Jagoda Zimała.
Spektakl 18 stycznia 2025 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

44. Przegląd Piosenki Aktorskiej: od zachwytów po owacje

Gala 44. Przeglądu Piosenki Aktorskiej: Kto będzie krzyczał, jeśli nie artyści?

Mistrzostwo na dwie bure postaci i nienarzucający się głos