Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

„A statek płynie”. Nasz świat też jest u kresu

Obraz
Pyszne kolory, widowiskowość, pozorny brak „dziania się” tylko podkreślają niepokój i aktualność tej historii. Wojciech Kościelniak słynie z czułego przyglądania się dawnym dziełom i dawania im nowego, jeszcze bogatszego życia. Wojciech Kościelniak dekadę temu otwierał Teatr Muzyczny Capitol znakomitym „Mistrzem i Małgorzatą”. Na dziesiąte urodziny Capitolu zrealizował „A statek płynie”, musical według oryginalnego scenariusza filmu Federica Felliniego i Tonina Guerry. Podobnie, jak o „Mistrzu…”, o tym przedstawieniu też nie będzie można zapomnieć. Praca nad nim na pewno nie było łatwa, włoski mistrz Fellini znany jest ze specyficznego, barokowego języka, a przecież nie da się po prostu „przenieść Felliniego” do teatru muzycznego. W dodatku film powstał w 1983 roku, kiedy świat był zupełnie inny, niż jest dziś. Scenariusz dotyczy wydarzeń z czasu, gdy w Sarajewie zamordowany został arcyksiążę Franciszek Ferdynand, następca tronu Austro-Węgier, rejs odbywa się w roku 1914. I na dokładkę