Michael Willmann odwiedza nas w domu

Michael Willmann, Sześć dni stworzenia, 1668, Muzeum Narodowe w Warszawie

Nie możemy zwiedzić Pawilonu Czerech Kopuł we Wrocławiu, gdzie od grudnia prezentowana jest wspaniała wystawa „Willmann. Opus magnum”. Ale dzięki staraniom gospodarza – wrocławskiego Muzeum Narodowego – możemy zwiedzić ją wirtualnie.
Oczywiście, trudno o pełnię doznań, kiedy oglądamy tylko część prac, w wirtualnej przestrzeni. Ale dobrze jest zobaczyć to, co można.
Barokowy artysta pracował prawie przez pół wieku w niedaleko od Wrocławia położonym opactwie cystersów w Lubiążu. Muzeum Narodowe we Wrocławiu, organizując tę ekspozycję, zwraca uwagę na nierozwiązany od lat problem Lubiąża. Opactwo może stać się centrum turystycznym tej części Europy, ogromną atrakcją dla miłośników sztuki, turystów i podróżników. Dziś skupiamy się na najważniejszym problemie, co oczywiste, ale nie zapominajmy o śląskim Apellesie i jego domu.
Płótna goszczące w Pawilonie Czterech Kopuł, oddziale Muzeum Narodowego poświęconym sztuce współczesnej, pochodzą m.in. z kościołów, klasztorów oraz kolekcji muzealnych. Ich tematyka jest religijna, mitologiczna, są wśród nich portrety, pejzaże. Mam nadzieję, że niedługo Muzeum zostanie otwarte dla zwiedzających, na razie zapraszam na projekcję. Zakosztujcie Państwo niezwykłej sztuki Willmanna. I przyjdźcie do Pawilonu, kiedy już zostanie otwarty.
Małgorzata Matuszewska
Fot. materiały prasowe Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

44. Przegląd Piosenki Aktorskiej: od zachwytów po owacje

Czy dla Ciebie to jest OK? Nie, nie jest OK

Gala 44. Przeglądu Piosenki Aktorskiej: Kto będzie krzyczał, jeśli nie artyści?