Przetrwać za wszelką cenę, tańcząc do śmierci




Taniec kojarzy się z wolnością, odpoczynkiem, rozrywką. Ten profesjonalny oczywiście może przywołać myśli o zmęczeniu. A udział w tanecznym maratonie, by wygrać? Za wszelką cenę? Co zrobilibyście, żeby po prostu zjeść posiłek? Żeby mieć pieniądze?
Kanwą spektaklu „Czyż nie dobija się koni?” stała się powieść Horace’a McCoya, wydana w Stanach Zjednoczonych w połowie lat 30. XX wieku. Na jej podstawie Sidney Pollack, w 1969 roku nakręcił film z Jane Fondą. Stare czasy, którym nie warto się przyglądać w teatrze? Nie, historia jest wciąż i boleśnie aktualna.
W czasach Wielkiego Kryzysu w USA ludzie tracili dobytek, dorobek życia w sekundy. Popularne były maratony taneczne, w których można było wygrać pieniężną gratyfikację, a nawet, jeśli się nie wygrało, to i tak udział w maratonie można było zaliczyć na plus. Bo w czasie jego trwania człowiek miał kąt do (krótkiego, ale zawsze) przespania, jedzenie. Oczywiście, o ile nie umarł, bo taniec bez końca mógł doprowadzić do śmierci.
O ośmiu tańczących parach opowiada przedstawienie Wrocławskiego Teatru Pantomimy w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia. Dwójki łączy wspólny los i życie, albo nic ich nie łączy, bo postanowili po prostu zatańczyć razem o pieniądze. Ich bolesne historie stykają się w maratonie, a każda z nich to osoby świat.
O tym, dlaczego zdecydowali się na udział w maratonie, dowiadujemy się z kilku prologów. Pani domu (znakomita Agnieszka Charkot) próbuje wyżywić rodzinę za dolara, słuchamy głosu sklepikarza, podsuwającego jej produkty. Kobieta nie może się zdecydować nie dlatego, że wybrzydza, ale podstawowe produkty kosztują fortunę, na nic jej nie stać.
Jest też para młodych ludzi tracących ziemię, z której nie mogą przeżyć. Ona (Anna Nabiałkowska) jest w ciąży, tańczy potem w maratonie, do utraty tchu, a mąż (Artur Borkowski) nawet nie może jej pomóc.
Do Kalifornii, niczym do Ziemi Obiecanej, zmierza grupa ludzi w poszukiwaniu pożywienia. Od doświadczonego migranta (Paweł Palcat) dowiadują się, że nie bardzo po co tam iść, bo owoce, z których słynie Kalifornia, nie przynoszące spodziewanego dochodu, są niszczone.
Świat stoi na krawędzi, ludziom wydaje się, że być może uda się wytańczyć tysiąc dolarów – sumę wręcz niewyobrażalną dla szarego człowieka. A jeśli nawet nie, to najedzą się do syta. I tylko (tylko?) potańczą.
Maraton taneczny to impreza na skraju piekła. Bolą nogi, boli całe ciało, boli dusza. Umęczeni ponad wszelką miarę tańczący muszą jeszcze biec, bo bieg kończy ich taniec. I muszą zmagać się z nieuczciwym organizatorem imprezy.
Wszystkie pary, zaczynające maraton, stawiały taneczne kroki ufnie i próbując się nawet bawić tańcem. A ten pozbawił ich sił potrzebnych do życia.
Czy ich widzowie są w lepszej sytuacji? Wydaje się, że tak, skoro mogą nawet kupić bilet na maraton. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa ich wypłacalność. Bo wszyscy, zdają się mówić twórcy, jesteśmy w podobnej sytuacji – przed, w trakcie, lub po maratonie. Bo, żeby przeżyć, zrobimy wszystko.
W spektaklu Wrocławskiego Teatru Pantomimy doskonale połączone zostały formy: teatru dramatycznego, pantomimy i nowoczesnego tańca. I wszyscy, niezależnie od formy aktorskiej sztuki uprawianej na co dzień, są doskonali. Podziwiałam tak samo Agnieszkę Charkot, Agnieszkę Dziewę – mistrzynie pantomimy, jak Pawła Palcata – aktora dramatycznego. Tańczyli i grali tak, jakby się do tego urodzili.
Tak powstał wybitny spektakl, możliwy do zrozumienia w różnych kulturach i w różnych czasach. Wielkie brawa.
„Czyż nie dobija się koni?” można obejrzeć w niedzielę, 10 marca 2024 godz. 17 w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia.
Małgorzata Matuszewska
Fot. Natalia Kabanow
Wrocławski Teatr Pantomimy, „Czyż nie dobija się koni?” na podstawie powieści Horace’a McCoya. Scenariusz i reżyseria: Radosław Rychcik, choreografia: Jakub Lewandowski, scenografia, kostiumy i reżyseria światła: Łukasz Błażejewski, muzyka: Michał Lis. Występują: Artur Borkowski, Agnieszka Charkot, Izabela Cześniewicz, Agnieszka Dziewa, Agnieszka Kulińska, Jan Kochanowski, Radosław Lis (gościnnie), Eloy Moreno Gallego, Anna Nabiałkowska, Karolina Paczkowska, Paweł Palcat (gościnnie), Jakub Pewiński, Monika Rostecka, Krzysztof Szczepańczyk, Justyna Taborska (gościnnie), Mateusz Wierzbicki. Premiera 24 listopada 2023 r., spektakl 7 stycznia 2024 r. w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

44. Przegląd Piosenki Aktorskiej: od zachwytów po owacje

Czy dla Ciebie to jest OK? Nie, nie jest OK

Gala 44. Przeglądu Piosenki Aktorskiej: Kto będzie krzyczał, jeśli nie artyści?